Ikona lat osiemdziesiątych. Najpopularniejszy wariant najlepiej sprzedającego się komputera domowego.
O Commodore 64 ciężko powiedzieć coś, co nie zostało powiedziane. Sprzęt ten do tej pory posiada zaskakująco ogromną społeczność, która tworzy dodatki, części, oprogramowanie czy nawet cały osprzęt. Dzięki temu i dziś bezproblemowo można zakupić nowe egzemplarze klasycznych akcesoriów pokroju znanego w Polsce joysticka firmy MATT z Łodzi. Oczywiście należy również wspomnieć o współczesnych konstrukcjach w postaci zasilacza produkcji Electroware z Tych bądź własnoręcznie składanych urządzeniach do obsługi pamięci masowej, jak np. Tapecart SD, SD2IEC bądź (mój osobisty faworyt) Kung Fu Flash. A trzeba przyznać, że te bardzo ułatwiają (i przyspieszają) uruchamianie programów i gier.
Cofając się jednak do lat 80 - w 1982 roku firma Commodore wypuściła na rynek model 64, będący następcą udanego, budżetowego komputera VIC-20. Commodore 64 obsługiwał nośniki pamięci w postaci kartridży, dyskietek oraz… kaset magnetofonowych, co w komputerach domowych tamtej dekady było zupełnie normalne, ze względu na niską cenę magnetofonu oraz samych kaset.
W 1986 wypuszczono przeprojektowany, stylizowany na Commodore 128, wariant zwany 64C. Rok później ten przeszedł drobne zmiany mające obniżyć koszty produkcji. Zmieniono rodzaj oznakowania klawiszy oraz płytę główną na mniejszy wariant ze zmniejszoną ilością układów.
Widoczny tutaj egzemplarz to właśnie późniejsze wydanie, choć posiadające czerwoną diodę LED zasilania. Jest to dość nietypowe, bo Commodore pod koniec lat 80. używało zielonej diody na swoich urządzeniach.
Oczywiście, mimo bycia pełnoprawnym komputerem, większość użytkowników C64 używała go jako maszynę do grania w gry komputerowe.
Jednakże, komputer ten zdobył też pewne uznanie w sferze muzycznej, nie tylko ze względu na możliwości układu dźwiękowego SID, ale i szereg akcesoriów oraz oprogramowania do obsługi MIDI i montażu muzyki. Warto wspomnieć o tym, że lider zespołu Kombi był jednym z pierwszych użytkowników Commodore 64 w Polsce. Sławomir Łosowski używał go na scenie, gdzie służył za sekwencer MIDI dzięki interfejsowi i programowi firmy Steinberg Research.
Bardzo polecanym dla Commodore 64 jest naklejenie radiatorów na układy scalone, dzięki czemu można przedłużyć ich żywotność.
Specyfikacja:
Galeria
Gra i trąbi zespół Kombi
© 2020-2024 Matlaw the Geek
Jakiekolwiek prawa ostrzyżone